2007/11/03

Wartości opowiadań

W przedszkolu, obok szeroko wykorzystywanej poezji dla dzieci, dość często zapraszamy milusińskich do wysłuchania opowiadań.

W minionym tygodniu na przykład, podczas przerabiania tematyki: "Ptaki przygotowują się do zimy", dzieciaki miały okazję wysłuchać jednego z opowiadań Lucyny Krzemienieckiej z jej zbiorku opowiadań "Z przygód krasnala Hałabały". Nosiło ono tytuł: "O gościach co nie przyszli na ucztę".

Nasze pociechy z wielką uwagą wysłuchały tekstu, czytanego przez nauczycielkę. Stopniowo odkrywane na tablicy ilustracje pomogły w skupieniu dziecięcej uwagi. Potem okazało się, że bardzo dużo dzieci aktywnie uczestniczyło w rozmowie na temat wysłuchanego opowiadania. Zapamiętały nazwy ptaków, które krasnal Hałabała zaprosił na ucztę oraz dlaczego te nie przybyły. W następnych dniach okazało się, że dzieci świetnie pamiętają, że wilga, słowik, jaskółka i kukułka w okresie jesieni odlatują do ciepłych krajów. Zapamiętały też, dlaczego tak się dzieje.
-----------------------------------------------------------------
Z powyższego wynika, że wykorzystując opowiadania w pracy z dziećmi, w świetny sposób można im przybliżyć pewne informacje (tutaj: przyrodnicze). Podane w ten sposób, są łatwiej przyswajalne przez dzieci, niż przedstawione, jako "suche informacje". Na pewno też na dłużej pozostaną w pamięci naszych pociech. Warto też do zdobytych już wiadomości wracać, by je utrwalać w pamięci.

Dobrym sposobem jest rozmawianie z dzieckiem w domu o tym, czego nauczyło się w przedszkolu, co ciekawego się dowiedziało i rozszerzanie jego zainteresowań w określonej tematyce.

-----------------------------------------------------------------

Martynka na przykład, wykonała w domu wraz ze swoją mamą, pracę na temat jesiennych liści (a poprzednią tematyką, którą przerabialiśmy była "Jesień w parku"). Pozbierała listki z różnych drzew. Potem zasuszone umocowała wraz z mamą na kartonie przy pomocy taśmy samoprzylepnej. Niezbędna też okazała się pomoc mamy przy podpisaniu liści. Znalazły się tam te, które poznaliśmy: klonu, dębu, brzozy, wierzby. Było też szereg z innych drzew i krzewów, jak na przykład: grabu, leszczyny, forsycji... "Zielnik" Martynki można zobaczyć w naszej sali.

Takie wspólne działania rodzica z dzieckiem są miłymi chwilami zbliżającymi do siebie. Pozwalają ciekawie i pożytecznie spędzić czas, utrwalać pewne wiadomości, bądź nawet je rozszerzać.

Brak komentarzy: