2007/11/30

Zdjęcia przedszkolaków













Od dziś do połowy przyszłego tygodnia, można zobaczyć w naszej sali różne zdjęcia naszych przedszkolaków.

Są one z różnych "imprez", jak:


SPOTKANIE Z POETĄ -
- P. PAWŁEM ŚWIĄTKOWSKIM
(III. 2007),













UDZIAŁ DZIECI W AKCJI:
"SPRZĄTANIE ŚWIATA"
(14. IX. 2007)












UROCZYSTOŚĆ Z OKAZJI DNIA
KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ
(15. x. 2007),













WYCIECZKA NA WYSTAWĘ:
PARK PREHISTORYCZNY DINOZAURÓW w ŁODZI (11. X. 2007).

To tylko pojedyncze zdjęcia z poszczególnych "imprez". W naszej sali można zobaczyć również inne. ZAPRASZAMY!!!

2007/11/26

Wspomnienia Gościa


Dzisiaj zapraszam Państwa do przeczytania wspomnień ze "Spotkania z gitarą i piosenką" naszego Gościa - P. Pawła Świątkowskiego:
--------------------------------------------------------
Coś niesamowitego ! Po raz kolejny byłem w Przedszkolu nr 10 w Zduńskiej Woli. Pani Irenka - Wychowawczyni zaproponowała, abym napisał w Blogu coś humorystycznego, ale ja… Nie jestem w stanie! To było przesympatyczne spotkanie, jednak kiedy widziałem buzie dzieci rozbawione, szczęśliwe, zaangażowane w całości swoimi małymi serduszkami… Po prostu One traktowały nasze spotkania BARDZO POWAŻNIE ! Profanacją więc byłoby robić z tego żarty.

Ale zacznijmy od początku.
Widziałem zainteresowanie dzieci, kiedy wyciągałem z pokrowca gitarę. Znały ten instrument, więc omówiłem jego budowę. Dźwięki wyraźnie były interesujące, toteż chętnie pozwoliłem każdemu dziecku wydobyć gamę tonów ze strun, szybko zmieniając chwyty, by każdy wydobyty akord był inny. Czasem trzeba było powtórzyć, celem uzyskania czystości dźwięków. Tu bezproblemowo rozróżnialiśmy tonacje molowe (smutne) i durowe (wesołe).

Przykładem tonacji „smutnej” była kołysanka niewolników amerykańskich „Śpij, mój synku”. Oczywiście, wyjaśniliśmy sobie najpierw pojęcie „niewolnik” oraz sytuację dzieci niewolników.

Następnie przeszliśmy do wesołych piosenek. Pani Irenka uprzedziła mnie, że gdyby dzieci zaczęły się nudzić, to da znak, kiedy powinniśmy skończyć. Nasze poprzednie spotkanie (z poezją) trwało ok. 35 minut. Jednak było zbyt statyczne i dzieci dały temu wyraz.
Teraz świadomie włączyliśmy elementy zabawy i, gdyby nie kolejne zajęcia w planie, nie wiem, kiedy by się nasze spotkanie skończyło.

Kolejną piosenką była piosenka z filmu „Lili”. Krótkie wprowadzenie o dziewczynce Lili i jej przyjaźni z pracownikami cyrku i… dzieci zaczęły reagować rytmicznymi wahaniami tułowia ! „Dobra nasza” pomyślałem ! Już podczas piosenki „Dorotka” dzieci „tupały nóżką bosą”, pokazywały jak „śpi w kolebusi” oraz z wyczuciem ściszały słowa przy „Ci – chut – ko ! Bo śpi Dorotka…”. Już czwarta piosenka „Krasnoludki” rozruszała naszych milusińskich w pełni. Przyjemnie było popatrzyć na przejęcie i zaangażowanie młodych artystów.

Przy piosence „Mam chusteczkę haftowaną” nie można było nie zauważyć pewnych szczególnych sympatii między dziećmi. Mnie było żal, że Pani Irenka nie mnie ofiarowała chusteczkę, lecz jednemu kawalerowi z grupy. Jestem zazdrosny !!!

„Zielony mosteczek” przeszedł bez specjalnego echa, ale „Stary niedźwiedź” wymagał bisu. Każdy chciał być niedźwiedziem ! Ja zresztą też, ale się nie udało… Teraz śpiewaliśmy wszyscy ! Musiałem się nieźle wysilić, aby mój głos był nadal wiodący ! Zaniepokojona Wychowawczyni z sąsiedniej sali zajrzała nawet przez uchylone drzwi !

Zupełnie mnie zaskoczyło to, co się zdarzyło przy piosence „Panie Janie” ! Pani Irenka po moim wykonaniu, podzieliła dzieci na dwie grupy i… popłynęła pieśń chóralna w najlepszym wykonaniu ! Byłem zachwycony. Te dzieci są naprawdę bardzo zdolne !

Na zakończenie, na tle piosenki „Nie chcę Cię”, dzieci wielokrotnie odgrywały scenkę wzajemnego wybaczania. Widać było wspaniałe wyczucie rytmu i zdolność do wkomponowania tekstu śpiewanego w taniec.

Coś co dobre, niestety, nie trwa wiecznie. Kolejne zajęcia zmusiły nas do zakończenia tak przemiłego spotkania z piosenką i gitarą. Ofiarowaną mi w podzięce przez dzieci pracę, wykonaną techniką origami, przyjąłem z należytym szacunkiem. Jeszcze raz dzieci mogły osobiście wydobyć dźwięki o różnej tonacji i umówiliśmy się na wspólne śpiewanie kolęd przed Wigilią.

I kto by pomyślał, że to były dzieci pięcioletnie ?!

Paweł Świątkowski

2007/11/23

Spotkanie z gitarą i piosenką


Dziś w naszej grupie odbyło się spotkanie z poetą, prozaikiem, lekarzem medycyny, śpiewającym i grającym na gitarze - Panem Pawłem Świątkowskim.

Na spotkaniu dzieci poznały gitarę - jej wygląd, budowę, brzmienie, sposób wydobywania dźwięków. Mogły dotknąć gitary i uzyskać dźwięki poprzez szarpanie strun.

Z uwagą słuchały dziecięcych piosenek (w tym także ludowych) w wykonaniu naszego Gościa. Śpiewanym tekstom towarzyszył akompaniament gitary. Mali słuchacze określali, czy dana piosenka jest smutna (jak na przykład wysłuchana kołysanka), czy wesoła i żywa. Nie było z tym żadnego problemu.

Przedszkolaki włączały się do śpiewania znanych piosenek, jak: "Dorotka", Krasnoludki", "Stary niedźwiedź", "Chusteczka haftowana"... Z ochotą brały udział w zabawach ruchowych do piosenek.

Spotkanie dało dzieciom dużo radości i okazji do wspólnej wesołej zabawy. Nie ominęliśmy spraw wychowawczych, które pojawiły się przy wyborach ról do zabaw. Niekiedy okazało się konieczne powtórzenie zabawy, by więcej dzieci mogło być WYBRANYMI. Pan Świątkowski doskonale wyczuwał, kiedy należy zabawę przedłużyć.

Nie brakowało też treści kształcących, jak chociażby umiejętność zgrania swojego śpiewu z dźwiękami gitary i głosem prowadzącego, nie mówiąc już o poznaniu instrumentu.

Samo słuchanie piosenek (czy też prostych utworów muzycznych) ma również wartości kształcące. Dzięki nim dziecko uczy się spostrzegać elementy muzyczne, takie jak: melodia, rytm, tempo, nastrój itp. Jest to podstawą do dalszego kształcenia muzycznego i tworzenia wrażliwych odbiorców muzyki.

2007/11/20

Kształtowanie odpowiedzialności


"Potrafię to zrobić!" - do takiego odkrycia dochodzi
każde zdrowe dziecko. Takich odkryć w życiu małych
pociech jest wiele. Dają one małemu człowiekowi
naturalną przyjemność. Dobrze jest, kiedy dorośli
nie traktują tych, nawet drobnych, dziecięcych
osiągnięć, jako czegoś obowiązującego. A najlepiej
jeśli widzą w tym sygnały rozwoju i dojrzewania.

W sprzyjającej atmosferze można usłyszeć, jak
dzieci z radością wykrzykują: "Umiem zapiąć guziki!",
"Potrafię narysować domek!", "Wiem, co znaczy ten
znak!", "Ja też poodkurzam, mamo!", "Potrafię
sprzątnąć ze stołu!", "Umiem na pamięć cały
alfabet!"… Przykłady te pokazują, że już na starcie
życia wszystkie doświadczenia łączą się
z przyjemnością, satysfakcją i dumą. Nic nie odbywa
się jednak samoistnie czy automatycznie. Wymaga
to pewnego wysiłku ze strony dorosłych.

Należy dbać, by w czasie dorastania dziecka, nie
podejmować za niego wszystkich decyzji. Jeżeli nie
będzie się stawiało przed dzieckiem żadnych
oczekiwań i wymagań, wówczas istnieje
niebezpieczeństwo, że pozostanie ono zależne.
Nie ukształtuje się w pełni jako odrębna jednostka.
Nie posiądzie umiejętności stosownych
do swego wieku i poczucia odpowiedzialności
za siebie.

Z drugiej strony, jeżeli zbyt wcześnie zaczyna się
wymagać od dziecka i do tego zbyt dużo
(przekroczenie możliwości), wówczas istnieje
niebezpieczeństwo, że stanie się ono bierne.
Może czuć się zdominowane i nieudolne.
Tym samym nie może się dokonać w pełni proces
indywidualizacji i wykształcenia poczucia
odpowiedzialności za siebie.

Istotne jest, by rodzice zrozumieli, że naturalnym
procesem rozwoju jest samokształtowanie
w kierunku autonomii. Rozumiejąc ten fakt
powinni wspierać taki proces u swojego dziecka.

Warto także poszukiwać możliwości powiększania
kompetencji dziecka i poczucia odpowiedzialności
za siebie:

- Dążmy do współpracy, a nie oczekujmy „ślepego”
posłuszeństwa.

- Uczmy swoje dzieci dostrzegać przyczynowe
powiązania pomiędzy działaniami a ich skutkami.

- Twórzmy atmosferę bezpieczeństwa, szacunku,
akceptacji i zaufania.

- Twórzmy okazję, w której dzieci będą miały
odpowiednie do ich wieku wybory i obowiązki.

- Wyznaczajmy zadania, które pozwolą dzieciom
uczestniczyć w prowadzeniu domu (jak np.
sprzątanieze stołu, wynoszenie śmieci...).

- Uczmy wytrwałości dając dobry przykład.

- Chwalmy osiągnięcia.

- Doceniajmy oznaki odpowiedzialności.

- I WRESZCIE ! Okazujmy wiarę w możliwości
i w wartość dziecka.

2007/11/19

WAŻNE...


Obecnie, obok realizacji określonych treści
programowych, pracujemy z dziećmi nad
programem "Uroczystości Choinkowej".
Od jakiegoś czasu dzieci uczą się piosenek
i tańców. Niebawem zaczniemy wprowadzać
wiersze o tematyce świątecznej i zimowej.

Pragnę poinformować Państwa, że warsztaty
dla rodziców, o których pisałam w poście
z dnia 5 listopada, odbędą się w innym
terminie, niż był planowany. Jego przesunięcie
spowodowane jest moją chorobą i czekającym
mnie teraz nawałem pracy.

2007/11/18

Wartości rytmiki


Rytmika jest metodą umuzykalnienia,
ale jednocześnie ma wszechstronne znaczenie
wychowawcze i kształcące.

Jednym z jej celów jest kształcenie uważnej,
skoncentrowanej postawy dziecka w oczekiwaniu
na polecenia muzyczne oraz kształcenie gotowości
reakcji (także szybkości). W efekcie rozwija się
aparat mięśniowo – ruchowy podporządkowany
woli dziecka.
Ponadto rytmika ma na celu kształcenie wielu
dyspozycji typu intelektualnego: intensywności
i podzielności uwagi, sprawnego spostrzegania,
sprawnej pamięci, procesów analizy oraz procesu
myślenia, prowadzącego do twórczych rozwiązań
wyrażonych ruchem.

Dla dziecka rytmika jest rozrywką integrującą
ściśle z rówieśnikami. Koryguje nadmierną
ruchliwość i brak koncentracji.
Poprzez zainteresowanie dzieci wspólną zabawą
eliminuje się u nich cechy egocentryczne a także
wzbogaca treści emocjonalne w ich życiu.

Rytmika realizuje między innymi następujące
cele wychowawcze:

* ćwiczenia społecznych zachowań,
* zdolność kontaktowania się,
* zdolność wczuwania się,
* zważanie na innych i poczucie odpowiedzialności,
* samodzielność i przystosowanie się do grupy,
* poczucie własnej wartości,
* poczucie pewności siebie i zaufania do siebie,
* umiejętność samooceny,
* samostanowienie, decydowanie o sobie,
* samokontrola,

* poczucie piękna.

Ruchowe „wyżycie” się dziecka, daje mu odprężenie
i naturalne, nie obciążające nadmiernie, zmęczenie
fizyczne. Stanowi jeden z bardzo ważnych elementów
terapeutycznych.

Zatem można stwierdzić, że rytmika jest
jednym z głównych środków
terapeutyczno – wychowawczych, które
w wyjątkowy sposób niwelują dysharmonie
osobowości dzieci.

2007/11/15

Rytmika w naszej grupie

W naszym przedszkolu instruktorem prowadzącym
rytmikę jest Pani Agnieszka Grzegorzewska.

Ilekroć widzę zajęcia rytmiki, za każdym razem
zdumiewa mnie pomysłowość Pani Agnieszki.
Podziwiam także jej zdolności choreograficzne
(układanie ruchów tanecznych).

Nasza grupa uczestniczy w rytmice we wtorki
pod opieką Pani Małgosi.
Miałam przyjemność być z naszymi milusińskimi
na zajęciach rytmicznych w ostatnią środę
października (zaistniała konieczność zamiany).
Tematem, wokół którego toczyły się zabawy
rytmiczne, były wyliczanki dziecięce.

Wyliczanki, to krótkie rymowane teksty, które
najczęściej są skandowane przez dzieci. Stosowane
bywają w różnych zabawach dziecięcych, jak na
przykład w "Chowanego". Teksty wyliczanek są
humorystyczne a nawet czasem niedorzeczne.
Nadają się do wykorzystywania w celu ćwiczenia
pamięci czy wymowy, a także do ćwiczeń
ortofonicznych.

Świetnym pomysłem było wykorzystanie wyliczanek
podczas rytmiki. Dzieci bardzo szybko opanowały
teksty częściowo znanych wyliczanek a potem je
śpiewały. W wersji muzycznej zastosowano nieco
rozszerzone teksty. Bardzo ciekawa była ich
aranżacja.

Opracowane i prowadzone zabawy rytmiczno-
ruchowe, połączone ze śpiewem przy muzyce,
angażowały wszystkie dzieci bez wyjątku.
Widziałam radość na małych twarzyczkach.
Obserwowałam chęć do działania. Prawie wszystkie
dzieci świetnie radziły sobie z szybkim tempem
zabawy, z reakcją na dźwięki i słowa wywołujące
różne ruchy.
To interesujące! Zwykłe proste wyliczanki a dały
dzieciom tyle zabawy i możliwości kształcenia
poczucia rytmu oraz innych dyspozycji muzycznych.

Metoda rytmiki


Metoda rytmiki
powstała w pierwszej połowie
XX wieku. Jej twórcą jest Emil Jaques - Dalcroze',
wybitny kompozytor i pedagog szwajcarski, który
położył wielkie zasługi dla rozwoju współczesnego
wychowania muzycznego.

Podstawowym założeniem tej metody jest
ścisły związek muzyki i ruchu. Muzyka inspiruje
ruch, który z kolei powinien być następstwem muzyki
i wywołanego nią stanu emocjonalnego.

Pierwszym etapem metody rytmiki jest wyrobienie
u dzieci koordynacji słuchowo-ruchowej, poprzez:

* ćwiczenia reakcji ruchowej na bodźce dźwiękowe;
* poznawanie cech dźwięków: ich wysokości, czasu
trwania;
* kształcenie umiejętności precyzyjnego odtwarzania
rytmu, tempa, metrum itp.

2007/11/11

Jesienne drzewo

"Jesienne drzewo" - to tytuł kolejnej zbiorowej
pracy plastycznej.
Wykonały ją dzieci wykazujące duże zainteresowanie
pracą z dłońmi, opisaną w poprzednim poście.
Kiedy nasi mali plastycy z zaangażowaniem wycinali
kolejne dłonie (wykorzystane potem do pracy
zatytułowanej "Jeż"), wpadłam na pomysł, wykonania
kolorowego drzewa - na pożegnanie złotej polskiej
jesieni.

Zapytałam małą grupkę pracujących dzieci, czy
chciałyby powycinać "kolorowe dłonie"? Zobaczyłam
duży entuzjazm na uśmiechniętych twarzyczkach.
Bez zastanowienia wyjęłam z szuflady różnokolorowe
kartki a mali entuzjaści z jeszcze większym
zaangażowaniem przystapili do dalszej pracy. Inne
dzieci widząc zajętych kolegów podchodziły,
przyglądały się... Niektóre z nich troszkę się
"zaraziły"... i też wycięły od jednej do kilku swoich
"łapek".

W ciągu dwóch dni nasza sala zamieniła się
w pracownię plastyczną. Na jednym stoliku
kolorowe kartki "do wyboru, do koloru". Na drugim -
- gotowe już, powycinane dłonie. Przy następnym,
grupka pracujących dzieci. Chwilami praca wrzała
przy dwóch stolikach. Ciekawie było przysłuchiwać
się rozmowom dziecięcym, odbierać ich radość
z działania i towarzystwa przy pracy. Ważne było to,
że same decydowały o swojej aktywności.

W momencie, kiedy mogły już naklejać swoje "łapki",
jako listki na dużym drzewie (które wcześniej
namalowałam), radość jeszcze bardziej wzrosła.
Każde z dzieci samo decydowało, w którym miejscu
nakleić swój listek. Pojawiały się one i na gałązkach
i pod drzewem, tworząc "kolorowy dywan".
Ta końcowa praca wymagała trochę gimnastyki, bo
arkusz papieru był duży i na podłodze... Dzieci
musiały schylać się, kucać, klękać, stawać na
czworakach oraz wyciągać się, by dosięgnąć do
środkowych gałązek...

Powstało wspaniałe arcydzieło i kolejna ozdoba
naszego przedszkola. Cieszy nie tylko efekt
pracy, ale i zaangażowanie dzieci, ich radość
przy tego typu działaniu oraz nawiązująca się
współpraca. Optymizmem napawa fakt, że
zaangażowanie jednych dzieci udziela się
innym, które wcześniej niekoniecznie miały
ochotę na tę dodatkową pracę, będącą
jednocześnie świetną zabawę.

2007/11/09

Kolczatek


W naszej grupie miniony tydzień wyjątkowo
obfitował w ciekawe opowiadania i
prace
plastyczne.

W drugiej części tygodnia przedszkolaki z grupy IV
miały okazję wysłuchać opowiadania Heleny
Bechlerowej "Jak Kolczatek szukał mieszkania".
W skupieniu uwagi podczas słuchania pomogły

kolorowe, ciekawie wykonane, ilustracje
zamieszczane na tablicy.
Droga, przebyta przez tytułowego Jeżyka w

poszukiwaniu schronienia na zimę, okazała się
bardzo interesująca dla dzieci.
Większość wdzięcznych słuchaczy zapamiętała

kolejność odwiedzanych miejsc oraz sposób
przygotowania do zimy Żaby, Żuka i Jeża.
Dzięki przygodzie Kolczatka dzieci poznały także
sposób zabezpieczania róż przed zimą
(słomiane chochoły).
Nietypowym podsumowaniem zajęcia było

rozwiązywanie zagadek, związanych z treścią opowiadania.

Kolejne opowiadanie pochodziło z książeczki

Lucyny Krzemienickiej zatytułowanej
"Z przygód krasnala Hałabały".
"Jak się krasnal z jeżami w cenzurowane bawił",
to już druga przygoda małego, sympatycznego

ludzika, z którą zetknęły się nasze pociechy.
Przy okazji tego utworu, "nasze krasnale" poznały

sposób życia jeży: nocny tryb aktywności, zjadanie
owadów i larw wyrządzających szkody w lasach,
parkach i ogrodach (funkcja pożyteczna).
Dzieci utrwaliły informację o zapadaniu niektórych

zwierząt w zimowy sen.

Pięknym podsumowaniem wiadomości o jeżu
było wspólne wykonanie pracy plastycznej
z odrysowanych i wyciętych dłoni. Jej tematem
był "Jeż".

Już w czwartek dzieci wycinały kształty swoich dłoni,
odrysowanych na brązowych i szarych kartkach.
Dalszy ciąg tej pracy odbywał się w piątek. Niektóre

dzieci wycięły jedną dłoń i ... wolały dalej zabawę -
podstawową formę aktywności dziecka. Inne wycięły
dwie - trzy dłonie. Były też takie, które ta praca tak
pochłonęła, że wycinały jedną dłoń po drugiej.
Są też w grupie nieliczne dzieci, których sprawność
manualna jest na nieco niższym poziomie i nie są

jeszcze w stanie wyciąć tak skomplikowanych
kształtów. Otrzymały więc kolorowe gazety,
wybierały obrazki do wycięcia i... wtedy praca była
już dużo prostsza (trzeba było wycinać po linii
prostej). Praca skupiała się na nauce prawidłowego
trzymania nożyczek i operowania nimi.
Kiedy dłonie, potrzebne do wykonania pracy, były

gotowe, przyszedł czas na naklejanie ich na dużym
szarym arkuszu papieru tak, by uzyskać postać jeża.
Pokazałam dzieciom sposób smarowania dłoni klejem
i naklejania. Niektóre z nich wolały tylko pracować
z klejem, podsuwając pani do naklejenia swoje dłonie
i obserwując powstającego zwierzaka. Inne wolały
zrobić to same od początku do końca. Na koniec
podziwialiśmy efekty wspólnej pracy i nawzajem
biliśmy sobie brawo!

A skąd się wzięło kolorowe "Jesienne drzewo"?
I to teraz, kiedy złota polska jesień już za nami?
Skąd ten pomysł? Kto przy nim pracował?
O tym w następnym poście...


2007/11/08

"Niebieski piesek"

Dzisiaj w naszym przedszkolu odbyło się
przedstawienie lalkowe dla dzieci
pt. "NIEBIESKI PIESEK".
Wykonawcami byli aktorzy Teatru Lalki "PACUŚ"

Igora Polaka. Adaptacja sztuki węgierskiego pisarza
Urbana Gyuli, to opowieść o potrzebie przyjaźni,
akceptacji i tolerancji wobec "innych".
Tytułowy Niebieski Piesek wyruszył w świat, aby

znaleźć miłość i przyjaźń. Nie zaznał tego wśród
najbliższych, z powodu swojej odmienności.
Historia ta pokazała jeden z ważniejszych problemów
w życiu każdego z nas, jakim jest znalezienie

swojego miejsca w społeczeństwie.

Dzieci żywo przeżywały treść przedstawienia a po

jego zakończeniu ekspresyjnie wypowiadały się
na jego temat.

Spektakl teatralny w przedszkolu jest świetną okazją
uczenia dzieci kulturalnego zachowania się. Później
mam nadzieję, przeniesie się to w inne miejsca

odbioru sztuki.


I tydzień listopada


"Zwierzęta przygotowują się do zimy" - to
tematyka tego tygodnia. W toku jej przerabiania
dzieci mają zdobyć wiadomości dotyczące
przystosowania wybranych zwierząt do nadchodzącej
pory roku: zimy.

Od poniedziałku zajęliśmy się wiewiórką.
Dzieci wypowiadały się na temat wiersza
"Wiewiórki" B. Ostrowskiej i obrazków.
W trakcie rozmowy odwoływały się do swoich
doświadczeń i spostrzeżeń. Wiedziały, że wiewiórkę
można spotkać w parku lub lesie. Te z dzieci, które
spotkały to zwierzątko, mówiły o tym, jak ono się
zachowywało. Kolorowe obrazki, umieszczone na
tablicy tematycznej, ułatwiły dzieciom dokładne
opisanie wyglądu tego ssaka. Okazuje się, że dzieci
doskonale pamiętają, jak porusza się wiewiórka,
czym się odżywia. Wiedzą też, że "ruda kitka"
gromadzi zapasy na zimę (orzechy, szyszki, żołędzie).

Na zajęciu plastycznym nasze pociechy
kolorowały narysowaną wiewiórkę a jej
ogon wyklejały pociętą włóczką. Podczas
tej pracy ważne było utrzymywanie się w liniach
konturu i dokładne wypełnienie określonej
powierzchni kolorem. Takie prace pomagają w
rozwijaniu koordynacji wzrokowo-ruchowej,
co ma niebagatelne znaczenie w późniejszej
nauce pisania. Urozmaiceniem była praca
z włóczką. Wyklejenie ogona wiewiórki pociętą
włóczką, pozornie łatwe, sprawiało dzieciom
trochę klopotu, gdyż włóczka lepiła się do
paluszków. Pomogło częste mycie rąk i wycieranie
ich do sucha. Efekty pracy wynagrodziły
trud dzieci. Piękne wiewiórki z jeszcze
piękniejszymi ogonami można podziwiać w szatni
na "wystawie dla rodziców". Zdobią także korytarz
przed wejściem do naszej sali.

Ciekawym ćwiczeniem, które poprzedziło
wykonanie opisanej pracy, było wyszukiwanie
przez dzieci słów, którymi można określić ogon
wiewiórki. Pojawiły się nastepujące przymiotniki:
rudy, puszysty, gruby, futrzasty, cieplutki, milutki.

Na zajęciu z kształtowania pojęć matematycznych

zostały wykorzystane zbiory z kącika przyrody:
żołędzie, szyszki... Przy ich pomocy dzieci
odtwarzały liczbę słyszanych dźwięków. Potem
przeliczały za pomocą liczebników głównych
(jeden, dwa, trzy...) ilość ułożonych "liczmanów"
(przedmioty do policzenia).
Kolejnym zadaniem był dokonanie podziału
zbioru na podzbiory. W kartach pracy - w zbiorze
"zapasów wiewiórki", dzieci wyodrębniały podzbiory:
szyszek, żołędzi... (poszczególne podzbiory otaczały
linią).

Ćwiczenie graficzne - "Wiewiórka i szyszki" to
było zadanie dla 5-latków. Dzieci wykonały je
w książkach "ABC książka pięciolatka" cz. I.
Ćwiczenie to było połączone z utwalaniem pojęć
matematycznych, dotyczących położenia
przedmiotów w przestrzeni ("na" i "w środku").
Dzieci miały także wykazać się umiejętnością
dopełniania do sześciu (dorysować tyle szyszek,
by razem bylo sześć). Ćwiczyły precyzję ruchów
ręki podczas rysowania linii prostych ukośnych
(igły sosny).

Ciekawym zajęciem było:
Słuchanie
opowiadania "Najlepszy ogon na świecie"
I. Słońskiej połączone z rysowaniem ilustracji
do utworu.
Nasze przedszkolaki uważnie wysłuchały treść
utworu, udzielały odpowiedzi na pytania
nauczycielki, dotyczące jego treści, oceniały
postępowanie wiewiórki.Wspólnie doszliśmy
do wniosku, że nie zawsze, to co jest
najpiękniejsze - jest najlepsze a także, że
należy doceniać to, co się posiada.
Trochę czasu poświęciliśmy na podzielenie się
z kolegami tym, co mamy dobrego w sobie.
Dzieci mówiły o tym, co im się świetnie udaje,
z czego są zadowolone, w jakie zabawy potrafią
się najlepiej bawić...
W końcu nasze pociechy przedstawiły w rysunku
to, co zapamiętały z treści wysłuchanego
opowiadania. Niektórym, w trakcie pracy, okazało
się konieczne przypomnienie fragmentów, inne
bez zastanowienia zabrały się do pracy. Dzieci,
jak zwykle chętnie wypowiadały się na temat swoich
prac. Wszystkie "minidzieła" są wyeksponowane
na wystawce w sali.

2007/11/05

Gazetka Przedszkolaka


Jak wspomniano w poprzednim poście,
to wydanie Gazetki Przedszkolaka poświęcone
jest w całości bezpieczeństwu dziecka.

Znajdą w nim Państwo artykuły mówiące o tym,
jak stopniowo przygotowywać dzieci do przyszłego,
samodzielnego udziału w ruchu drogowym. Są też

w nich informacje i podpowiedzi, które mogą pomóc
w tym trudnym i odpowiedzialnym zadaniu.

W jednym z artykułów opisaliśmy, jak ważną rzeczą

jest wyrobienie u naszych maluchów nawyku
posłuszeństwa. Jest on nieodzownym warunkiem
bezpieczeństwa i ochrony dziecka nie tylko od
wypadków drogowych, ale i wszystkich innych.
Jest tam również poruszona sprawa dotycząca
stwarzania komfortowych warunków zabawy dla

dzieci, które będą je zachęcały do przebywania
w takich miejscach.

Artykuł zatytułowany "Bezpieczeństwo
na spacerze i w drodze do przedszkola"
ukazuje treści związane z uczestnictwem w ruchu
drogowym, które należy przekazywać dzieciom.
Inne bowiem treści trzeba przekazać dziecku
3-4 letniemu a zdecydowanie inne, znacznie

rozszerzone, starszemu. Można tam znaleźć
podpowiedzi, jakich słów używać, podczas
objaśniania dziecku prawidłowych zachowań na
drodze, w jaki sposób sprawdzać stopień

przyswojenia tych wiadomości, a także, jak
odpowiadać na pytania z zakresu ruchu drogowego.

Zadania dla dzieci zamieszczone w gazetce, są także
związane z ruchem drogowym. Proszę przeczytać

dzieciom polecenia, porozmawiać z nimi o sposobie
ich wykonania, a także o treściach, jakie one ze sobą
niosą.
Jeśli Państwa dzieci nie znają jeszcze numerów
telefonów na POGOTOWIE, do STRAŻY POŻARNEJ,
na POLICJĘ, a także uniwersalnego numeru 112 -
trzeba je z tym zapoznać. Pomocne będzie jedno
z zadań dla dzieci. Warto pokazać dziecku, jak
korzystać z telefonu, porozmawiać z nim
o sytuacjach, w których należy wezwać w/w służby.
W przedszkolu rozmawiamy o tym z dziećmi co roku.
W starszych grupach zapoznajemy z ważnymi

telefonami. Ale, by pozostało to w pamięci dziecka
tak jak inne treści, należy je często powtarzać
(utrwalać).

Życzymy Państwu przyjemnej lektury, owocnej pracy
ze swoimi Pociechami i wspaniałej, wspólnej zabawy!
Dzieciom - przede wszystkim dobrej, mądrej zabawy!

Zachęcamy Państwa do pisania komentarzy!!

Jak podoba się Państwu gazetka? O czym chcieliby
Państwo przeczytać w następnych jej wydaniach?
Czy Państwa dzieci chętnie wykonują zadania
dla nich przeznaczone?

W listopadzie...


* Jutro (06.11)
naszą grupę odwiedzą dwie młode
nauczycielki
- stażystki, pracujące pierwszy rok
w naszym przedszkolu. Panie zobaczą, jak można
stosować w pracy z dziećmi, alternatywną metodę
nauki czytania Ireny Majchrzak.

* W czwartek (08.11) w naszym przedszkolu odbędzie
się przedstawienie lalkowe pt. "NIEBIESKI
PIESEK" w wykonaniu aktorów Teatru Lalki "PACUŚ"
Igora Polaka.

* Dostępny jest nowy numer Gazetki Przedszkolaka,
który jest poświęcony bezpieczeństwu dziecka.

* W listopadzie odbędzie się drugie
spotkanie dzieci
z poetą Zduńskowolskim - Pawłem Świątkowskim
(pierwsze spotkanie z P. Pawłem i jego poezją dla

dzieci miało miejsce w ubiegłym roku).
Na tegorocznym spotkaniu poeta pojawi się z gitarą.
Niespodzianka!

* Około połowy listopada odbędą się
warszaty dla
rodziców. Będą one dotyczyły emocji dziecięcych.
Niebawem pojawią się bliższe informacje dotyczące
warsztatów oraz ich termin (prawdopodobnie będzie
to środa 14.11 lub 21.11).


LISTOPAD 2007


TEMATYKA KOMPLEKSOWA:

1. Zwierzęta przygotowują się do zimy.
2. Ubieramy się coraz cieplej.
3. Dni coraz krótsze, wieje i pada.


ZADANIA WYCHOWAWCZO – DYDAKTYCZNE:

1. Zdobywanie wiadomości o przystosowaniu wybranych zwierząt do nadchodzącej pory roku: "zmiana futra", gromadzenie zapasów, zapadanie w sen zimowy.

2. Nabywanie umiejętności dokonywania wyboru odpowiedniego ubrania stosownie do pogody.

3. Obserwowanie zmian zachodzących w przyrodzie późną jesienią, wiązanie ich z aktualną porą roku.

4. Kształtowanie umiejętności kulturalnego zwracania się do siebie, obdarzania kolegów miłymi słowami, dziękowania za komplementy i pochwały pod swoim adresem.

5. Prezentacja liter: E, e; F, f; G, g; H, h metodą Ireny Majchrzak.

6. Kształtowanie pojęć matematycznych.
Doskonalenie umiejętności posługiwania się pojęciami dotyczącymi położenia przedmiotów w przestrzeni. Posługiwanie się liczebnikami głównymi, określanie liczby elementów liczebnikiem. Porównywanie liczebności zbiorów. Dokonywanie pomiarów tzw. „naturalną miarą” (za pomocą stopy).

2007/11/03

Wartości opowiadań

W przedszkolu, obok szeroko wykorzystywanej poezji dla dzieci, dość często zapraszamy milusińskich do wysłuchania opowiadań.

W minionym tygodniu na przykład, podczas przerabiania tematyki: "Ptaki przygotowują się do zimy", dzieciaki miały okazję wysłuchać jednego z opowiadań Lucyny Krzemienieckiej z jej zbiorku opowiadań "Z przygód krasnala Hałabały". Nosiło ono tytuł: "O gościach co nie przyszli na ucztę".

Nasze pociechy z wielką uwagą wysłuchały tekstu, czytanego przez nauczycielkę. Stopniowo odkrywane na tablicy ilustracje pomogły w skupieniu dziecięcej uwagi. Potem okazało się, że bardzo dużo dzieci aktywnie uczestniczyło w rozmowie na temat wysłuchanego opowiadania. Zapamiętały nazwy ptaków, które krasnal Hałabała zaprosił na ucztę oraz dlaczego te nie przybyły. W następnych dniach okazało się, że dzieci świetnie pamiętają, że wilga, słowik, jaskółka i kukułka w okresie jesieni odlatują do ciepłych krajów. Zapamiętały też, dlaczego tak się dzieje.
-----------------------------------------------------------------
Z powyższego wynika, że wykorzystując opowiadania w pracy z dziećmi, w świetny sposób można im przybliżyć pewne informacje (tutaj: przyrodnicze). Podane w ten sposób, są łatwiej przyswajalne przez dzieci, niż przedstawione, jako "suche informacje". Na pewno też na dłużej pozostaną w pamięci naszych pociech. Warto też do zdobytych już wiadomości wracać, by je utrwalać w pamięci.

Dobrym sposobem jest rozmawianie z dzieckiem w domu o tym, czego nauczyło się w przedszkolu, co ciekawego się dowiedziało i rozszerzanie jego zainteresowań w określonej tematyce.

-----------------------------------------------------------------

Martynka na przykład, wykonała w domu wraz ze swoją mamą, pracę na temat jesiennych liści (a poprzednią tematyką, którą przerabialiśmy była "Jesień w parku"). Pozbierała listki z różnych drzew. Potem zasuszone umocowała wraz z mamą na kartonie przy pomocy taśmy samoprzylepnej. Niezbędna też okazała się pomoc mamy przy podpisaniu liści. Znalazły się tam te, które poznaliśmy: klonu, dębu, brzozy, wierzby. Było też szereg z innych drzew i krzewów, jak na przykład: grabu, leszczyny, forsycji... "Zielnik" Martynki można zobaczyć w naszej sali.

Takie wspólne działania rodzica z dzieckiem są miłymi chwilami zbliżającymi do siebie. Pozwalają ciekawie i pożytecznie spędzić czas, utrwalać pewne wiadomości, bądź nawet je rozszerzać.