2008/02/12

Kapryśna litera

W ubiegłym tygodniu nasze przedszkolaki poznały literę: N, n.

Mała litera „n” może sprawiać kłopoty. Łatwo ją pomylić z „h” i z „u”. Brzmienie litery „n” również nastręcza problem. W imieniu Dominika nie słyszy się „n”, tylko „ń”. Zwróciłam dzieciom na to uwagę, pokazując zmiękczającą funkcję litery „i”.

Dzieci poznały też kaprys związany z literą „n”. Polega on na tym, że kiedy nad tą literą jest kreska, wówczas brzmi ona, jak „ń”. Tej litery nie możemy znaleźć w żadnym imieniu. Posłużyliśmy się więc formą imienia Ola – Oleńka.

Widać tutaj, jak informacje się komplikują. Z pewnością niektóre dzieci nie będą mogły ich spamiętać. Przypomnę tutaj jednak, że prezentacja alfabetu jest „grą w loteryjkę” a nie nauką w znaczeniu dosłownym. Nie „odpytujemy” dzieci z przekazywanych informacji. Umysł dziecka przyswoi sobie to, co najbardziej go zainteresuje w danym momencie. I zapewne każdy umysł uczyni z tych informacji inny użytek.

W bieżącym i następnym tygodniu nie będzie prezentacji kolejnych liter, z powodu niższej frekwencji dzieci w okresie feryjnym. Po tym czasie - ruszamy dalej.

W następnych postach przeczytają Państwo o mandali i jej znaczeniu w pracy z dziećmi.
.
.

Brak komentarzy: