2008/04/27

Nasze hodowle - cz. III

.
Następnymi pracami, związanymi z zakładaniem hodowli, było sadzenie cebuli i sianie bazylii.
.
Sadzenie cebuli bardzo zajęło kolejny zespół dzieci. Każdą cebulkę trzeba było trochę wcisnąć w ziemię a potem dosypać jeszcze ziemi do donicy.
.
.
Na koniec Patryk przystąpił do podlewania. Przydała się drobna pomoc przy nakierowaniu dzióbka konewki i… gdy wszystko było już gotowe, donica z cebulą powędrowała do kącika przyrody.
.
.
Wtedy przystąpiliśmy do oglądania nasion bazylii. Malutkie, czarne ziarenka znacznie różniły się od nasion rzeżuchy. A kolejna ekipa dzieci była już gotowa do pracy.
.
Potrzebne były zręczne paluszki do chwytania małych ziarenek i wysypywania ich do przygotowanej ziemi.
.
.
Już ziarenek coraz mniej…
.
.
A po chwili kolejny pojemnik, tym razem z wysianą bazylią, znalazł się na naszym oknie – w kąciku przyrody.
.
.

Brak komentarzy: